17 marca 2015

I really like you

Pierwsze promienie wiosennego słońca wpadły do jasnego pokoju, obdarzając właściciela pomieszczenia swoim ciepłem. Jego jasne blond włosy będące w nieładzie na poduszce przejmowały blask światła, wyglądając na niemal białe. W końcu, oczy chłopaka otworzyły się ukazując ciemne tęczówki, które wypatrywały sprawcy jego pobudki. Uśmiechnął się jednak perliście. Tego dnia wyjeżdżał razem z przyjaciółmi na cały tydzień za miasto. Tym bardziej się cieszył z powodu obecności jednej osoby, od której nie mógł uwolnić myśli.

Oh Sehun był bardzo zakochany w jednym ze swoich oddanych przyjaciół. Początkowo nie mógł pogodzić się z myślą, że mężczyzna zawrócił mu w głowie, ponieważ wcześniej nie czuł żadnych skłonności homoseksualnych, toteż uświadomienie sobie rosnącego w nim uczucia do chłopaka była ogromnym szokiem dla zaledwie 18-letniego Sehuna. Był wtedy jeszcze uczniem seulskiego liceum, a jego włosy nie wyróżniały się kolorem od innych uczniów. Jego poznał przez wspólnego znajomego zupełnie przypadkiem na małej domówce. Przydługa grzywka wpadała mu do oczu, kiedy sączył swój sok, bo jako jedyny był jeszcze niepełnoletni, z westchnieniem obserwując swoich hyungów pochłaniających kolejne puszki piwa czy sięgających po coś mocniejszego. Mimo swojej "nielegalności", popalał, co też skutkowało tym, że ostatecznie dostał swój upragniony alkohol. Jongdae zlitował się nad nim, widząc jak ten ukradkiem wychodzi na balkon spokojnie sobie zapalić. I zapewne, gdyby nie ten procentowy napój, prawdopodobnie nie poznałby wybranka swojego młodego serca. Rozkoszował się smakiem trunku, kiedy wypatrzył jego zgrabne ciało ruszające się w rytm piosenki. Tak szybko jak go zobaczył, tak stracił go z oczu. Spotkał go dopiero na balkonie.
- Mogę się poczęstować? - usłyszał za sobą głos. Odwrócił się i uśmiechnął się, zapatrując się w błyszczące oczy towarzysza.
- J-jasne - Oh zawsze miał problem z wymową słów przez swoje seplenienie, jednak tym razem doszło do tego jąkanie.
- Dzięki - chłopak sięgnął po papierosa, po czym ze spokojem odpalił go, opierając łokcie na barierce balkonu. Wypuścił dym z płuc, uśmiechając się szeroko. - O wiele lepiej.
- Nie ma za co, hyung - odparł blondyn.
- Więc to ty jesteś Sehun, huh? - zaśmiał się drugi.
- Aż tak jestem rozpoznawalny? - zapytał z lekkim, nieśmiałym uśmiechem.
- Jongdae wspominał, że będzie małolat który sepleni, więc obstawiam że to ty, bo innego takiego nie widzę.
- No cóż..
Rozmowa ciągła się im, do momentu kiedy gospodarz zabawy nie wszedł na balkon oznajmiając im, że wszystko już dawno się skończyło. Sehun zaśmiał się cicho, sugerując że w takim przypadku Kim powinien ich przenocować.
- Mieszkam niedaleko i mam czysto w domu, tu jest pełno wymiocin, nie ryzykuj - zaśmiał się chłopak, po czym założył na siebie kurtkę, podał Sehunowi jego i pożegnawszy się z Jongdae, zabrał młodszego do siebie.
Od tamtej pory stanowili razem z resztą wspaniałą grupę przyjaciół, którzy na siebie mogą liczyć w każdej chwili. I właśnie w tym samym czasie zaczęło się tworzyć coś na wzór zakochania w Sehunie.

-Masz wszystko?
- Tak - odparł Oh, pakując swoje rzeczy do samochodu Chanyeola. Spojrzał na starszego. - To będzie najlepszy wyjazd, coś czuję.
- Też tak myślę. Każdemu z nas przyda się odrobina przyjemności - zaśmiał się chłopak. Zamknął bagażnik, po czym wsiadł do auta. Sehun tradycyjnie z tyłu, razem z Baekhyunem, a obok Parka usiadł Jongdae. W drugim samochodzie był Tao, Yifan i Jongin. Ich paczka w ciągu 3 lat zwiększyła się o dwóch Chińczyków, ale mimo początkowej bariery językowej, okazali się oni naprawdę dobrymi kompanami do wspólnych wypadów.
- Ruszamy! - zawołał z entuzjazmem Chanyeol, po czym wyjechał spod mieszkania Sehuna. To on był pomysłodawcą wyjazdu, więc wiadomym było że prowadził do celu.
Droga nie minęła im długo, zwłaszcza że śmiali się, wygłupiali i udawali że śpią, kiedy któryś z nich zaczynał swoje monologi, co najbardziej się tyczyło Jongdae. Usta mu się nie zamykały, dopóki ktoś nie dał mu czegoś do jedzenia.
Sehun skupił się na krajobrazie jaki mijali, usilnie nie chcąc spoglądać na swój obiekt uczuć. Wiedział, że serce bije mu bardzo szybko, jednak nauczył się aby ukrywać swoje emocje, dlatego nazywano go czasami PokerSehun, ze względu na przybieraną przez niego kamienną twarz w każdej sytuacji jaka ich spotkała. Nawet kiedy któryś wpadł w kłopoty, Oh nawet jeśli najmłodszy, potrafił ich wyratować swoją powagą i dość konkretnymi argumentami.
- Channieee, jestem głodny - powiedział Baekhyun, spoglądając na swój brzuch.
- Przecież pytałem czy nie chcesz czegoś zjeść chwilę temu! - zawołał Yeol, a Byun spuścił wzrok.
- Bo nie byłem głodny wtedy!
- To było 5 minut temu, Baek! Ale przykro mi, nic nie zostało - zaśmiał się Happy Virus. Oh spojrzał na swój plecak. Sięgnął do niego dłonią i po chwili wyciągnął kanapkę.
- Trzymaj hyung - powiedział cicho maknae, podając swojemu przyjacielowi jedzenie. Ten spojrzał na zawiniątko.
- Widzisz Park?! Sehunnie przynajmniej ma głowę! - powiedział najstarszy z czwórki, odpakowując kanapkę.
- Smakuje ci, cieszę się - powiedział cicho blondyn, wlepiając wzrok ponownie w szybę. Czuł gorąc na policzkach, ciesząc się jednak że nie było tego widać. Nie mógłby znieść myśli, że on dowie się o wszystkim teraz. Przymknął powieki.

Przez cały tygodniowy wypad poza miasto, Sehun był jakby nieobecny myślami z nimi. Zauważył to Chanyeol, kiedy siedzieli ostatniego dnia przy ognisku. Złapał go za bluzę i odciągnął na bok.
- Co jest, hyung? - spytał zszokowany Oh, poprawiając ubranie.
- Co się z tobą dzieje, Sehun?
- Z-ze mną? Nic - mruknął młodszy.
- Widzę że coś się dzieje.. powiedz mi - poprosił Yeol, patrząc w oczy maknae. Ten westchnął cicho.
- Nic się nie dzieje, hyung. Puść, chcę wrócić do reszty - powiedział lekko zirytowany blondyn. Przecież nie mógł od tak powiedzieć starszemu: "tak hyung, coś jest nie tak. Widzisz, zakochałem się w naszym przyjacielu i nie mogę przestać o nim myśleć".
- Sehunnie, pro - zaczął, ale wołanie chłopaków przerwało mu wypowiedź.
- Sehun-ah, chodź do nas! - zawołał Baekhyun, klepiąc miejsce na kłodzie obok siebie. Młodzieniec uśmiechnął się szeroko i już stawiał swoje kroki w stronę grupy, kiedy Park złapał go za nadgarstek.
- Sehun, odpowiedz na moje pytanie - powiedział stanowczo.
- Przecież powiedziałem, że wszystko okej - młodszy przewrócił oczami.
- Zakochałeś się czy co? - Starszy był widocznie zirytowany wykręcaniem się najmłodszego.
- Nawet jeśli to co? - spytał cicho Oh.
- Czy ty kochasz.. kogoś z nas? - zapytał prosto z mostu Chanyeol, a Sehun automatycznie stanął w miejscu. Czuł jak paraliż przechodzi przez jego kruche ciało. Spuścił głowę.
- Puść mnie, Chan - powiedział słabo chłopak, po czym ruszył w stronę grupy. Usiadł obok Baekhyuna, a ten widząc jego minę od razu go przytulił.
- Co się stało, maluchu?
- Nic, hyung.. nic.. muszę zapalić - odparł i wstał, po czym wyciągnął z kieszeni papierosa. Odszedł kawałek od nich, dalej niż wcześniej rozmawiał z Chanyeolem. Kątem oka zauważył jak Byun wymachuje rękami do wyższego chłopaka. Reszty nie widział, bo odwrócił się od przyjaciół i zapalił szluga. Po głowie chodziły mu hasła: "Chanyeol wie. Chanyeol wie, że się zakochałem w kimś z naszej paczki.. on zaraz to wszystkim powie.. już czuję to obrzydzenie w ich oczach..". Usiadł na małym pieńku, wzdychając głośno. Zaciągnął się mocno, wypuszczając powoli dym ze swoich płuc, kiedy nagle usłyszał kroki.
- Chcę być sam Chanyeol - mruknął, nie patrząc kto przyszedł.
- Sehunnie, powiedz mi co się dzieje - Oh zamrugał oczami. Spodziewał się Chanyeola, ale o dziwo był to Byun.
- Nic.. Chanyeol wam powiedział prawda? - powiedział cicho blondyn, spuszczając wzrok na papierosa. Baekhyun milczał. Sehun westchnął. - Wiedziałem. Dziękuję hyung, że się martwisz, ale nie ma czym. To nic wielkiego, tylko bardzo zakochany mały gówniarz - zaśmiał się Sehun.
- Nie przejmuj się..
- Mówią o mnie, prawda? Nie podoba im się to, że kocham innego mężczyznę, prawda? Jestem dla nich obrzydliwy.. zwłaszcza, że to ktoś z nas.. - Sehun czuł łzy. Przez niego ich paczka prawdopodobnie się rozpadnie.
- Sehun.. przejdzie im, zobaczysz..
- Hyung.. a co ty byś zrobił na moim miejscu? - zapytał cicho, wlepiając załzawione oczy w przyjaciela.
- Ja? Ja.. wiesz.. chyba wolałbym żeby osoba, którą darzę uczuciem wiedziała o tym. Nawet jeśli bałbym się odrzucenia - Oh poczuł jego drobne ramię wokół swojej talii. Zadrżał delikatnie.
- Hyung.. a jeśli byłbyś to ty? Jeśli to ciebie by wybrało moje serce?
- Wtedy cieszyłbym się że inny mężczyzna docenia moje grube uda i cholernie paskudny charakter - zaśmiał się Byun. To dodało trochę otuchy Sehunowi.
- Powiedzieć ci coś? - spytał szeptem Oh.
- Jasne że możesz, Hunnie! - blondyn wziął głęboki oddech i nachylił się do ucha starszego.
- Ja.. lubię cię - szepnął młodszy i odsunął się od chłopaka, po czym zgasił papierosa. Wstał, nie potrafiąc się odwrócić. Serce łomotało mu w piersi, czuł na ciele zimny pot strachu. To była ostatnia szansa, i tak jest stracony. Długie milczenie starszego potwierdziło jego obawy.
- Sehun.. ja..
- To nic hyung, czułem że nie będziesz czuł tego samego. Przepraszam - powiedział cicho, a już po chwili stawiał kroki w stronę ogniska, jednak powstrzymała go zaciskająca się na jego nadgarstku dłoń przyjaciela.
- Stój tu do cholery! - warknął Byun. Oh zamrugał oczami.
- Co ty sobie myślisz?! Huh?! Pójdziesz sobie zadowolony i co? Powiedziałeś mi co czujesz a ja nawet nie mogłem ci odpowiedzieć! - Baekhyun był wściekły. Złapał Sehuna za koszulkę i po prostu wpił się w jego usta. - Naprawdę cię lubię Sehun do jasnej pieprzonej cholery, więc nawet nie próbuj mi uciekać - warknął starszy w jego usta.
Blondyn stał w szoku. Nie spodziewał się tego ze strony przyjaciela, tym bardziej po tym co mu powiedział. Spojrzał mu w oczy, zagryzając wargę. Czuł na niej smak i miękkość ust Byuna.
- Hyung, co ty robisz?
- Ja kto co? Całuję cię - oznajmił pogodnie niższy, ponownie wpijając się w jego usta. Tym razem dostał w końcu odpowiedź. Baekhyun zawiesił mu ręce na szyi, wtulając się w jego gorące ciało.
- Serce ci bije - zaśmiał się po chwili starszy. - Wiesz.. sam zastanawiałem się jak mam ci powiedzieć co czuję. To zabawne, nie uważasz? Ty i ja.. wtedy na imprezie u Jongdae, potem nasze spanie w moim łóżku.. od tamtej pory nie mogłem przestać o tobie myśleć maluchu. Byłeś taki niewinny, taki delikatny.. wyrosłeś na wspaniałego mężczyznę Sehun.
- Czy.. czy ty płaczesz, hyung? - spytał nagle Oh, czując jak ciało Baekhyuna trzęsie się w jego ramionach.
- Nie.. to tylko.. z zimna.. - Sehun zdjął z siebie bluzę i założył ją na ramiona starszego, uśmiechając się ciepło. - Tyle czasu myślałem o tym, co zrobić.. nie spałem po nocach.. byłem pewny że jesteś hetero!
- Ja myślałem to samo o tobie, Baek - powiedział Sehun, po czym pocałował go jeszcze raz, bardzo delikatnie.
- Chyba musimy wracać do reszty i im wyjaśnić parę rzeczy.. jesteś gotowy?
- Tak.. tak myślę. Najgorsze mam za sobą - zaśmiał się Sehun.
O dziwo, chłopaki szybko ogarnęli się z myślą o homoseksualizmie dwójki przyjaciół, choć początkowo sądzili że chodzi tylko o Sehuna. Zapewne czuli się też bezpieczniejsi, że to nie o nich chodzi. Wrócili do wcześniejszych pogawędek, spędzając ostatnie wolne chwile swojego wyjazdu w ten sposób. Oh przepraszał ich, że zwątpił w ich przyjaźń, Baekhyun przeprosił za to, że naskoczył na Yeola, a ten zaś przeprosił za powiedzenie tajemnicy Sehuna. Ostatecznie, wszyscy wylądowali na trawie, wijąc się ze śmiechu.
W nocy, kiedy reszta ekipy już spała, Sehun rozmawiał jeszcze z Baekhyunem.
- Wiesz? Przypomniała mi się nasza pierwsza noc.. też długo rozmawialiśmy - powiedział ze śmiechem starszy, wtulając się w Sehuna. Ten spojrzał w gwiazdy.
- A powiedzieć ci coś zabawniejszego?
- Hm? - Baekhyun uniósł wzrok.
- To było dokładnie 3 lata temu, wiesz? - szepnął Oh, czując jak jego serce bije mocno.
- Naprawdę? - Byun uniósł się na rękach i po chwili znalazł się nad młodszym. Uśmiechnął się zadziornie. - To może powtórzmy dwie rzeczy z tamtego dnia..
- Masz na myśli to?
- Tak!
- T-tutaj? - szepnął zdziwiony Sehun. Objął Byuna by nie spadł z jego kolan i uśmiechnął się zadziornie sam.
- O taaaak.. zdecydowanie tutaj - powiedział Baekhyun pewnym siebie głosem i nachylił się nad młodszym, by pocałować go namiętnie.
- Jeśli macie zamiar się pieprzyć, to sobie oszczędźcie - powiedział zaspany Chanyeol.
- Głupi jesteś, Park - zaśmiał się Baekhyun, muskając wargi Sehuna. Ten sięgnął po fajki i zapalił papierosa, dzieląc się nim ze swoim przyjacielem.
- Chociaż powiem ci, że seks na świeżym powietrzu pod gwiazdami wcale nie jest złym pomysłem - szepnął zmysłowo Oh do ucha starszego.
- Zboczuch.
- Twój - zaśmiał się Sehun i pocałował go, zabierając z jego ust uprzednio swojego papierosa.

Po powrocie z wycieczki, Sehun zaprosił Baekhyuna na randkę, a później zabrał go do siebie do domu na gorącą noc we dwoje. Ich związek był połączeniem uroczego puchatego zwierzątka, ze sfrustrowanym seksualnie samcem, co dawało im jedności we wszystkim. Czasami nawet Chanyeol miał ich dość.


_____________________________________
KYAAAAA!!! COMEBACK JA.
Wiecie co? Jestem z siebie baaaaardzo dumna. Czekałam na jakikolwiek przypływ weny i szczerze mówiąc, doczekałam się go oglądając zdjęcia Baekhyuna z koncertów ;____: <3
jest tak idealny w swojej perfekcji że aż mi ciepło XD musiałam coś z nim napisać i o to małe, dziwne, BaekHun :3
nie wiem czy mi wyszło, dawno nie pisałam :c w każdym razie, dziękuję! wszystkim którzy byli tutaj i nadal mnie odwiedzali <333
a jeszcze bardziej dziękuję za te piękne 49tyś wyświetleń :_; <3 kocham Was <3
Jaerin

4 komentarze:

  1. A ja mam do powiedzenia tyle :
    ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

    A i jeszcze : tęskniłam za opowiadaniami :<
    Ciesze się ze wrocilas ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam do powiedzenia tyle :
    ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

    A i jeszcze : tęskniłam za opowiadaniami :<
    Ciesze się ze wrocilas ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. NO SHIT SHERLOCK, SEHUNOWI BIJE SERCE XDDDDDDD TO JEST TAK TOTALNIE UROCZY PARING, A NIKT O NICH NIE PISZE, TAK SAMO JAK O CHENKAIU ;;;;;;;;;;;; cieszę się, że na końcu nie było smuta, taki fajny klimacik pozostał ~
    ming

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, jakie to było urocze <3 Sehun to mój bias i pomimo OTP uwielbiam każdy paring z nim i jest nim między innym Baekhun <3 Tak samo jak Chanhun i Sekai, dlatego byłoby super zobaczyć jeszcze coś z tymi paringami :D Ale najbardziej to bym chciała coś z Sexingiem... Tak trudno to znaleźć... A oni są cudowni!
    Naprawdę fajnie wyszło, tak jak poprzednie opowiadania ^^ Czekam na więcej~

    Mary

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad, który nie zginie, mimo mnóstwa kątów i korytarzy bezkresnego świata fanficów.