9 maja 2013

To tylko gra


 „Potrzebuję cię, Tao” mówiłeś.
„Pragnę cię, Tao” szeptałeś.
 „To tylko gra, Tao” mówiłeś.
„To tylko sex, Tao” wołałeś.
A ja jak głupi na to pozwalałem.
Byłem dla ciebie tanią dziwką.
Taką sex-zabawką.
Wykorzystywałeś mnie.
A ja jak głupi ci na to pozwalałem.
Dotykałeś mnie tam, gdzie nikt inny nie mógł.
Robiłeś to, czego nigdy nikt inny wcześniej nie mógł.
A ja jak głupi na to pozwalałem.
Brałeś mnie do swojego mieszkania.
Dotykałeś, całowałeś, pieprzyłeś.
Rżnąłeś mnie jak dzikie zwierze.
A ja jak głupi ci na to pozwalałem.
Od samego twojego wzroku dochodziłem.
Twój głos sprawiał, że robiłem się twardy.
A wtedy mnie pieprzyłeś.
I było mi cholernie dobrze.
Mimo, iż byłem wykorzystany.
Teraz to nasza rutyna.
Bo to tylko gra, prawda Kris?

1 komentarz:

  1. Krotkie, ale super ^^ Idę czytac dalej i zapraszam do siebie <3
    JiHan

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad, który nie zginie, mimo mnóstwa kątów i korytarzy bezkresnego świata fanficów.