27 lipca 2013

Pranie

- Zitao, pomożesz mi?  - zawołał Lay wyłaniając się z wielkim kubłem prania.
- Oczywiście hyung! – Tao podbiegł do starszego i wziął od niego pranie i poszedł z nim do suszarni. Postawił kosz pod wejściem po czym wziął kilka rzeczy ze środka i zaczął je rozwieszać. Po chwili dołączył do niego Yixing.
Jakieś pół godziny zajęło im rozwieszanie całego prania.
Tao już chciał wracać ale nie widział nigdzie starszego, więc pomyślał, że ten skończył wcześniej i już chciał wyjść kiedy usłyszał stłumiony jęk. Obejrzał się do tyłu i zobaczył białe prześcieradło. Przełknął głośno ślinę i zbladł.
- Zitao~
- Y-yixing-ge?
- Zitao~
- Yixing-ge, to nie jest zabawne. Zdejmij to prześcieradło.
- Ale Tao, ja jestem tutaj – powiedział nagle Lay pojawiając się znikąd obok Tao. Ten wrzasnął w przerażeniu i uderzył ręką w głowę to prześcieradłowe straszydło.
- Ała! Tao! – wrzasnął Minseok, który podszywał się pod ducha. Kiedy on się tam znalazł?
- M-minseok hyung? Yixing-ge? Co to wszystko znaczyć?  - zapytał Tao kiedy weszli ponownie do salonu.
- Ano, chciałem cię nastraszyć, by cię potem niby uratować, a Minseok hyung mi tylko pomógł – wyjaśnił Lay i spuścił głowę czując jak jego twarz przybiera czerwoną barwę.
- A-ale dlaczego?
- B-bo… Ugh, bo cię lubię Zitao – zapadła między nimi cisza, którą przerwało tylko przejście Tao ze swojego fotela na kolana Yixinga.
- T-też cię lubię Yixing-ge – Tao musnął swoimi wargami usta starszego. Czuł jak motyle w jego brzuchu uwalniają się na zewnątrz. – Dla mnie nawet bez tego całego dzisiejszego przedstawienia jesteś bohaterem – szepnął Tao i przytulił się do starszego.

2 komentarze:

  1. Xiumin jako duch mnie powalił >.< wszystko było takie fajne chociaż na początku nie mogłam sobie wyobrazić tego pairingu ale opowiadanie jest genialne :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co się dzieje... niczego nie potrafię napisać... FLUFF...TO JEST KUR.......DE FLUFF!! KOLEJNY! SŁODKI...KOCHANY.. UROCZY... BRUTALNIE WYMUSZAJĄCY MOJE TĘCZOWE RZYGI XDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad, który nie zginie, mimo mnóstwa kątów i korytarzy bezkresnego świata fanficów.