27 lipca 2013

Lovely day

- Minseok hyung! – zawołał Kyungsoo słysząc jak starszy wchodzi do ich mieszkania. Wychylił głowę zza ściany oddzielającej kuchnię od holu i uśmiechnął się do niego. Gdy Minseok odwzajemnił uśmiech, Kyungsoo ponownie zniknął w kuchni. Zamieszał łyżką w garnku wdychając zapachy wydobywające się z niego. Uśmiech ponownie zagościł na jego twarzy wraz z rumieńcami, gdy tylko ręce starszego oplotły jego talię.
- Różowy fartuch od Jongina? A gdzie jest ten ode mnie? – mruknął smutno Minseok składając delikatny pocałunek na szyi młodszego.
- Specjalna okazja dziś wieczorem – powiedział szeptem Kyungsoo oblizując  przy tym usta. Minseok miał już w głowie brudne myśli ze swoim kochankiem w roli głównej.
- A co na obiad? – zmienił nagle temat Minseok czując, jak robi mu się gorąco przez patrzenie na język Kyungsoo oblizujący jego pełne usta.
- Ano, to co widzisz, czyli spaghetti – Kyungsoo powąchał unoszący się zapach i uśmiechnął się gdy usta starszego pojawiły się przy jego uchu.
- A jaka dzisiaj wieczorem będzie specjalna okazja? – mruknął Kim i otoczył rękoma talię chłopaka.
- Minseokkie hyung~ - jęknął Do i pacnął łyżką starszego. – Ile razy mam powtarzać żebyś tak nie robił? – Kyungsoo odwrócił się przodem do kochanka i pocałował go w głowę w miejscu, w którym go uderzył.
- A powiesz mi wreszcie jaka to okazja czy nie? – Minseok nadął policzki i popatrzył proszącym wzrokiem na młodszego.
- Niespodzianka, nie mogę ci powiedzieć.
- Ale proszę~ - starszy mimo iż miał już 24 lata to dla Kyungsoo zrobił swoje aegyo. Ten nie mógł nie odmówić, więc westchnął tylko, wyłączył gotujący się makaron oraz sos i poszedł do ich sypialni. Kiedy wrócił, niósł małe pudełeczko przewiązane wstążką. Rumieniąc się podał prezent starszemu.
- Jejku, mogę otworzyć?
- P-proszę – Kyungsoo zamknął oczy gdy niebieski materiał wylądował na kafelkach.
Minseok delikatnie uniósł wieczko, a uśmiech zagościł na jego pulchnej twarzy.
- Jej, Kyunggie, j-ja… Kocham cię~ - powiedział Kim i przytulił chłopaka, który teraz chował swoją twarz w dłoniach. – Ej, przecież masz śliczną twarz, więc czemu ją ukrywasz? – starszy oderwał ręce Kyungsoo od jego twarzy i pocałował jego pełne usta.
- Chciałem ci zrobić niespodziankę z okazji twoich urodzin a-ale… - wyszeptał Kyungsoo czując jak łzy cisną mu się do oczu.
- Pabo Kyungsoo, nie płacz. Nie potrzebuję prezentów, kiedy mam ciebie – Minseok ponownie przytulił chłopaka.
- A-ale ja chciałem żeby to było coś wyjątkowego – mruknął Kyungsoo i wierzchem dłoni przetarł słone łzy.
- Ty jesteś wyjątkowy Kyunggie – wyszeptał mu prosto w ucho Minseok. – Dziękuję, saranghae~

3 komentarze:

  1. OMO jakie kawaii *o* moje pierwsze opowiadabie z tyn pairingiem ale i tak jest genialne >.<

    OdpowiedzUsuń
  2. PROSZĘ OPISZ TEN WIECZÓR W SYPIALNI ;;;;;;;;;;;;;;;;;;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opiszę go, max w przyszłym tygodniu powinien wyjść ^^

      Usuń

Pozostaw po sobie ślad, który nie zginie, mimo mnóstwa kątów i korytarzy bezkresnego świata fanficów.