19 lipca 2013

"Kris kocha Yixinga?"

POV: KRIS~

"Lay?" zapytałem wchodząc do ciemnego pokoju. Przełknąłem ślinę i wstrzymałem oddech, bo zapach roznoszący się po całym pomieszczeniu nie należał do najlepszych. "Yixing?" spytałem drugi raz. Jestem pewny, że od kilku dni nie było tu wietrzone.
"Ha... Ha... Hahahahahah!" okropny, nienaturalny śmiech z jednej części pokoju odbił się echem w moich uszach. Jest z nim gorzej, niż myślałem. Podszedłem do okna, podniosłem rolety do samej góry wpuszczając trochę światła do tej przytłaczającej ciemności i otworzyłem je na oścież. Wreszcie jakieś świeże powietrze napłynie do środka.
"Aish!" syknęło coś za mną. Odwróciłem się powoli, bałem się jak nigdy wcześniej. Zachowanie Laya mnie przeraża.
Kiedy wreszcie moje oczy napotkały to coś, bo człowiekiem czarnego kłębka kocu nie można nazwać odskoczyłem do tyłu. Tylko ciemne oczy wpatrujące się we mnie dawały mi nadzieję na zobaczenie prawdziwego Yixinga.
"Z-zamknij... Zgaś to światło" wysyczał odwracając się w bok.
Przesunąłem się i ponownie stanąłem naprzeciw niego.
"Yixing... Kocham cię" powiedziałem od tak. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że to powiedziałem.
Yixing otworzył oczy jeszcze szerzej wpatrując się we mnie z błyskiem.
"K-kris kocha Yixinga?" powiedział Lay wesoło i zaczął powoli zsuwać z siebie okropne nakrycie.
Bardzo powoli odsłaniała się kolejna część ciała Yixinga.
"Xinggie" powiedziałem i przytuliłem go kiedy wreszcie jego cała postać ukazała się moim oczom.
"Kris kocha Yixinga" spojrzałem na Yixinga i odgarnąłem grzywkę z jego czoła, po czym musnąłem wargami właśnie to miejsce.
"A Yixing kocha Krisa" szepnął Lay, stanął na palcach i sięgnął swoimi ustami moich warg.
Serce waliło mi jak nigdy.
Nagle Lay przysunął się jeszcze bliżej, wplótł palce w moje włosy i pogłębił pocałunek.
Zejdę na zawał prędzej niż mi się wydawało.
"Xinggie kocha Krisusia, a Krisuś kocha Xinggiego~!" zawołał radośnie Yixing i przytulił się do mnie.
"Um, Xinggie?"
"Hm?"
"Dlaczego siedziałeś tutaj cały czas sam?"
"Bo czekałem aż przyjdziesz do mnie i wreszcie mi powiesz że mnie kochasz" odpowiedział z uśmiechem Yixing.
"A-aż tak to było widać?"
"Aż tak... Ale to było urocze kiedy odwracałeś wzrok albo kiedy się rumieniłeś" na jego słowa od razu się zarumieniłem. "Kocham cię" szepnął i znowu mnie pocałował.
"Ja ciebie też kocham" odpowiedziałem mu prosto w usta i odwzajemniłem pocałunek.

1 komentarz:

  1. OMG TĘCZA.... rzygam tęczą...... <333333
    "Xinggie kocha Krisusia, a Krisuś kocha Xinggiego~!" Umarłam xDDDD
    Why co cuuuute?!

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad, który nie zginie, mimo mnóstwa kątów i korytarzy bezkresnego świata fanficów.