24 lipca 2013

Wrogowie?

"Kris?!" wrzasnął Kyungsoo podchodząc do drzwi pokoju 215.
"Kyungsoo?!" krzyknął Kris automatycznie łapiąc za klamkę. "Co ty tu robisz?!"
"To raczej ja powinienem ciebie zapytać co ty tu robisz?!" Kyungsoo szarpnął za rękę Krisa odciągając ją od pozłacanej klamki pokoju.
"Ja tu mieszkam!" warknął Kris ponownie sięgając do drzwi.
"Ale to ja mam klucz!"
"Co?" zdziwił się Kris. Wyciągnął swój klucz z tylnej kieszeni i spojrzał na Kyungsoo który również patrzył na swój klucz. Westchnęli i weszli do pokoju.
"Co do diabła ma to kurwa znaczyć?!" wrzasnęli oboje. W środku pokoju stało tylko jedno łóżko. Małżeńskie łóżko.
"Ile dni?" zapytał niechętnie Kyungsoo, kiedy usiadł na krańcu czerwonej narzuty.
"Tylko dwa. Dasz radę?"
"Ja? Przeżyję. A ty?" Kyungsoo przewrócił oczami i opadł plecami na łóżko kładąc ręce za głowę. Kris usiadł obok niego tyłem przejeżdżając dłońmi po swoich włosach.
"Postaram się... Chociaż nie wiem czy z takim idiotą wytrzymam" prychnął Kris i oparł się rękoma o materac.
"Chyba mówisz o sobie?" zaśmiał się Kyungsoo.
"Jestem lepszy od ciebie" stwierdził Kris i odwrócił się przodem do Kyungsoo.
"Ciekawe w czym?" tym razem to Kyungsoo przewrócił oczami śmiejąc się.
"We wszystkim skarbie" i zapadła między nimi cisza. Kyungsoo czuł jak jego policzki płoną od użytego przez Krisa słowa w stosunku do niego.
"E... Um... N-nieważne" mruknął Kyungsoo wstając z łóżka i podchodząc do okna. Oparł się dłońmi o parapet głośno wydychając powietrze ze swoich płuc. Nagle poczuł ciepłe i duże dłonie Krisa na swoim brzuchu, głowa starszego nieśmiało opierała się na jego gołym ramieniu. Kyungsoo zamarł. Serce przyspieszyło momentalnie.
"Kyungsoo" chłopak delikatnie odwrócił głowę w stronę Krisa.
"T-tak?”
"Jestem też dobry w wyczytywaniu emocji ludzi" Kyungsoo przełknął głośno ślinę. A więc wiedział?
"Więc już wiesz? Już wiesz że cię kocham?” Młodszy chłopak czuł napływające do jego oczu łzy. Kris nagle odsunął się od niego patrząc na niego zdziwiony.
"J-jak to mnie kochasz? " teraz to Kyungsoo spojrzał zdziwiony na starszego.
"N-no… Ugh, kocham cię i tyle” Kyungsoo przyznał się Krisowi. Spuścił swoją głowę i wlepił wzrok w podłogę próbując w ten sposób ukryć rumieńce. Jednak zamiast śmiechu poczuł dłoń Krisa pod swoim podbródkiem unoszącą go do góry, a po chwili poczuł usta Krisa na swoich wargach. Kyungsoo stał nieruchomo, początkowo miał otwarte ze zdziwienia oczy, jednak zamknął je po kilku sekundach i oddał się pocałunkowi.
"T-też cię kocham" wysapał Kris odsuwając się od pełnych ust Kyungsoo. Ten jęknął cicho przez brak kontaktu na co starszy zaśmiał się cicho.
"Skoro nie wiedziałeś o tym, że cię kocham to o jakich emocjach moich wiedziałeś? "
"Żartowałem… Nie umiem odczytywać ludzkich emocji" przyznał się blondyn.
"Jejku Krisusie~" Kyungsoo udał że się obraża i odwrócił się tyłem do wyższego. Ale zaraz został ponownie odwrócony do Krisa. Starszy ponownie wpił się w jego usta, a Kyungsoo od razu oddał pocałunek.
"Kyungsoo kochanie? " Kris przejechał ustami po małżowinie usznej chłopaka.
"Hm? " jęknął cicho Kyungsoo zjeżdżając rękoma niżej na plecach.
"Co powiesz na coś lepszego? " mruknął zadziornie Kris przejeżdżając nosem po szyi Kyungsoo. Ten ścisnął jego tyłek co oznaczało tylko jedno- zgadzał się na szaleńczą przygodę tej nocy.




1 komentarz:

  1. "Kyungsoo kochanie? " CO TO MA KURDE BYĆ? xDDDD Tak suodko ;333 *rzyg rzyg* xD
    Znowu zabrałaś seksa....xD Ja obiecuję, że Cię kiedyś sklepię xDD
    Tak jak wcześniej wspomniałam.... przez Ciebie mam chcicę xDD

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad, który nie zginie, mimo mnóstwa kątów i korytarzy bezkresnego świata fanficów.